Szymon Woźniak: Byłem otwarty na wszystkie propozycje

Szymon Woźniak w sezonie 2016 będzie ścigać się we Wrocławiu. - Nie zakładałem, że chcę przejść z Polonii do Sparty i nigdzie indziej. Byłem raczej otwarty na wszystkie propozycje - mówi wychowanek bydgoskiego klubu.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

WP SportoweFakty: Jak oceniasz poprzedni rok? Dziewiąta średnia w Nice PLŻ to bardzo dobry wynik jak na pierwszy sezon w gronie seniorów.

Szymon Woźniak: Nie mam się czego wstydzić. W gronie Polaków zająłem trzecie miejsce lub coś koło tego. Wiadomo, byłem w stanie jechać trochę lepiej. Kilka moich występów mogło wyglądać inaczej. Nie zawsze jest tak, jakbyśmy tego sobie życzyli, ale jestem z siebie zadowolony. Będę ciężko pracował, żeby w Ekstralidze być solidną częścią drużyny.

W wywiadach mówiłeś, że to był dla ciebie jeden z ostatnich momentów, aby spróbować sił w Ekstralidze.

- Wypowiadałem się, że to jest dla mnie optymalny moment, w którym zmieniłem klub na ekstraligowy. Tego nadal się trzymam. We Wrocławiu bardzo mi się podoba, trenujemy już razem. Atmosfera jest super, a forma rośnie. Planujemy powoli wraz z kolegami, działaczami i trenerami sezon. Wszystko idzie w dobrym kierunku.

Były jakieś inne opcje, czy od początku założyłeś sobie, że Betard Sparta Wrocław będzie najlepsza dla ciebie?

- Nie zakładałem, że chcę przejść z Polonii do Sparty i nigdzie indziej. Raczej byłem otwarty na wszystkie propozycje. Aczkolwiek polityka Sparty jest najbliższa mojemu sercu. Podejście tego klubu do spraw sportowych mi pasuje. To dla mnie odpowiedni wybór.

Wielu ekspertów mówi, że stać was na walkę o najwyższe cele.

- Raczej opinii ekspertów nie czytam, ale podobnie to oceniam. Moją drużynę stać na wiele. Solidnie przepracowana zima, dobre przygotowanie sprzętowe i pożyteczne treningi na początku sezonu powinny dać nam atut własnego toru i optymalne warunki na nim.

Miałeś okazję startować w Poznaniu?

- Tak, za czasów, kiedy miejscowa drużyna jeździła w pierwszej lidze. Wtedy Polonia po raz pierwszy spadła.

Odpowiada ci ten tor?

- Bardzo przyjemnie go wspominam. To jest długi, szeroki tor. Podobno w ostatnim czasie został przebudowany i poszerzono go. Nie mogę się doczekać pierwszych okrążeń na Golęcinie.
- Moją drużynę stać na wiele - mówi Szymon Woźniak - Moją drużynę stać na wiele - mówi Szymon Woźniak
Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu?

- Rozpocząłem je tak naprawdę zaraz po zakończeniu poprzednich rozgrywek. Zacząłem wcześnie, ale nie mówię, że od pierwszych dni zasuwałem na pełnych obrotach. Nawet podczas wakacji starałem się utrzymać kondycję fizyczną. Przygotowuję się już od dłuższego czasu do sezonu. To jest ważny moment w mojej karierze. Robię wszystko fizycznie, logistycznie i ze sprzętem, aby całość miała ręce i nogi. Będę na pewno dobrze przygotowany.

Stawiasz sobie jakieś cele indywidualne?

- Wystartuję tam, gdzie tylko będę mógł. Mówię o eliminacjach do IMP oraz Złotego Kasku, które są potem także przepustką do eliminacji międzynarodowych rangi mistrzowskiej. Na pewno nie składam broni i nie odsuwam tego na boczny tor. Chcę w tych wszystkich zawodach piąć się coraz wyżej. Wiadomo, że aby dojść na przykład do Grand Prix Challenge, tych etapów jest bardzo dużo. Na pewno nie rozpatruję tego w ten sposób, że jest to poza moim zasięgiem.

W Anglii jesteś związany z Leicester Lions. Planujesz jeszcze jakieś kontrakty w ligach zagranicznych?

- Jakiś czas temu podpisałem także kontrakt w Szwecji z Piraterną Motala. Będę startował w lidze polskiej, szwedzkiej i angielskiej.

Jak widzisz szanse Polonii Bydgoszcz w nowym sezonie? To będzie walka o cel sportowy czy skupienie się na spłaceniu zaległości?

- Nie zastanawiałem się nad tym. Podkreślałem w wielu wywiadach: niezależnie od tego, co będzie się z Polonią działo, kto jest jej właścicielem i w jakiej lidze będzie ona jeździła, zawsze będę jej kibicował. Polonia zawsze będzie mi bliska. Trafiłem na taki czas, że aby się rozwijać, musiałem zmienić klub. Na pewno Polonii nie zapominam i życzę jej szybkiego powrotu do elity. Tam jest jej miejsce. Mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej. Życzę nowemu właścicielowi i zawodnikom pomyślnego sezonu.

Władysław Gollob w nieprzychylnych słowach skomentował twoje odejście z klubu. W twojej odpowiedzi, kibice zauważyli dużą klasę.

- Jeżeli tak to ocenili, to tym bardziej się cieszę, że oni rozumieją mój punkt widzenia. Podtrzymuję swoje stanowisko. Nie chcę już wracać do tych spraw, które miały miejsce jakiś czas temu. Życzę właścicielowi i klubowi wszystkiego dobrego. Przede wszystkim odbudowania swojej pozycji na żużlowej mapie Polski.

Rozmawiał Mateusz Lampart

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zakontraktowanie Szymona Woźniaka to dobry ruch Betard Sparty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×